Jak nie zadawać pytań lub serwis starszych wykrywaczy RUTUS

[ProScan]

Oto przykład z dnia dzisiejszego:

witam!mam problem z wykrywaczem.połamał mi się wyświetlacz.być może urwał się również jakiś kabelek,.ponieważ wykrywacz nie działa .wydaje mi się że chyba trzeba będzie wymienić ten wyświetlacz na nowy.proszę o informację ile to by mogło kosztować (przegląd tego wykrywacza naprawa i ewentualnie wymiana tego wyświetlacza)pozdrawiam

I co ja mam odpowiedzieć? A może w ogóle zignorować pytającego?

Jest bardzo dużo sytuacji, gdzie oczekuje się ode mnie za dużo (np. że coś zrobię czym się nie zajmuję, albo coś powiem czego nie chce ujawniać). W tym przypadku oczekuje się ode mnie zdolności telepatycznych i domyślenia się jakiż to pytający posiada wykrywacz...



proscan

[Witcher]

Może jakiś "helpdesk" z opcjami gotowych zestawów zgłoszeniowych(marka, model ect.) do wyboru?

[ProScan]

Mam "formularz zgłoszeniowy", ale najpierw trzeba chcieć go znaleźć.

Co bym nie zrobił, to i tak muszę się liczyć z niebyt mądrymi zgłoszeniami/pytaniami.

Normą staje się telefon z pytaniem: "pięć lat temu naprawiał mi pan wykrywacz - pamięta pan?" Może gdyby ten ktoś się chociaż przedstawił, to może jakimś cudem bym sobie przypomniał. Mało kto zaczyna od tego jaki ma wykrywacz, tylko od opisu jaki ma problem.

Ot taki przyczynek do refleksji jak siebie postrzegamy...



proscan

PS
W powyższym przypadku okazało się, że chodzi o wykrywacz Rutus. Przecież wiadomo, że tylko Rutusy maja wyświetlacze

[igor378]

To już Rutus nie naprawia własnych wykrywaczy???

[ProScan]

To już Rutus nie naprawia własnych wykrywaczy???

A skąd ten wniosek?



proscan

[igor378]

stąd,że do Ciebie a nie do producenta było skierowane pytanie o naprawę...
Tak przynajmniej zrozumiałem to co napisane powyżej.

[ProScan]

Ale gdyby ktoś skierował do mnie pytanie ile kosztuje naprawa pralki, to stąd miałby wynikać wniosek, że serwisy AGD przestały istnieć?

Nie można oceniać rzeczywistości na podstawie tego jak postrzegają ją inni.

Jak czytasz np. gazetę, to traktujesz wszystko co jest napisane jako prawdę?

Oczywiście retorycznie pytam.



proscan

[igor378]

moje pytanie wynikało z tego i tylko z tego że na wszystkich forach chwalą szybki i tani serwis u producenta,dlatego się zdziwiłem-nic poza tym

[ProScan]

Ja rozumiem - o serwisie Rutusa słyszałem dotąd same superlatywy.

Ja tylko zwracam uwagę na błędną logikę. Uogólniłbym to takim zdaniem: nie można wyciągać wniosków z błędnych informacji.



proscan

[ProScan]

To już Rutus nie naprawia własnych wykrywaczy??? d'oh!

Ciekawa i zaskakująca kontynuacja wątku:

Igor wykrakał?

First plus serwis

Pisałem e-maila do rutusa ale on już nie serwisuję tego sprzętu .

proscan

[Zapytanie_email]

Witam, słyszałem że w zakresie Pana cudów mieści się naprawa uszkodzenia cewki Rutus której producent odmawia a mianowicie uszkodzenie przez wydarcie kabla z cewki, naciągnęła się na nim osłona co w następstwie wyciągnęło kolorowe przewody na wierzch później zabezpieczyłem je taśmą jednak zaczęło czasami nie wykrywać sondy.
Jeżeli podjął by się Pan tego proszę o adres do wysyłki, zapłata rozumie w formie wpłaty na konto czy pobrania?
pozdrawiam serdecznie

[ProScan]

Nie wiem o jakiego Rutusa chodzi, ale tak czy owak, faktycznie nie naprawiam sprzętów Rutusa.

Gdybyśmy wiedzieli o jaki model chodzi, to byłaby informacja dla innych, na co mogą liczyć jeśli chodzi o serwis producenta.



proscan

[Zapytanie_email]

Chudzi o standardową cewkę 2.0, posiadam Argo 3.0 jednak on akurat działa prawidłowo z inną cewką.

[ProScan]

Kiedyś sondy Rutusa były relatywnie tanie, więc nie było sensu ich naprawy.

Teraz jak widzę Rutus kasuje jak za sprzęt zachodni, więc sens jak widzę jest także marketingowy, żeby sond nie naprawiać tylko kupować nowe (i to z drążkiem!?). Oburzające.

Kiedyś argumentem za kupnem polskiego sprzętu był lokalny serwis u producenta.

A teraz?



proscan

[rutus]

Witam !

Nie ma możliwości wymiany kabla. Sonda ma tak pancerną konstrukcję że otwieranie powoduje bardzo często zniszczenie plastikowych elementów . Końcówka kabla jest zaklejona i zapiankowana. Niestety nie żyję w "edenie" i podlegam normalnym prawom ekonomii. Wymiana kabla ( nie rokująca 100% sukcesu ) wymaga więcej czasu niż zrobienie nowej sondy .Nikt nie zapłaci odpowiedniej stawki godzinowej za taką usługę. A pracownika ( na legalnej umowie o pracę na czas nieokreślony ) nie obchodzi co robi - pensję trzeba płacić. Dlatego nie wymienialiśmy , nie wymieniamy i nie będziemy wymieniać kabli w sondach. Ze względów technicznych i ekonomicznych.

Sonda podstawowa kosztuje 250 zł. Proszę zobaczyć ile kosztują sondy innych producentów - moje lokują się w niskich warstwach cenowych.

Kwestia drążków - drążki z włókna weszły do produkcji w tym roku, równocześnie z dużymi sondami. Wszystkie nowe detektory są sprzedawane z nowym drążkiem . Starych nie ma już w produkcji. Duże sondy ( 29 cm ) nie pracują prawidłowo na starym drążku aluminiowo -plastikowym. I zastrzeżenie zakupu drążka z włókna dotyczy tylko dużych sond - i tylko w razie jeśli ktoś nie ma nowego drążka. Jeśli ktoś nie posiada drążka z włókna to chyba lepiej jeśli zakupi drążek i sonda pracuje prawidłowo.....Druga sprawa : gdybym nie podjął takiej decyzji to użytkownicy gremialnie zakładaliby duże sondy na stare drążki. I na każdym forum można byłoby przeczytać że sondy się wzbudzają, "są do .... , w ogóle masakra i lepiej kupić ..... "

pozdrawiam .