Na pewno Pan Nowosielski nie wykonuje tych napraw, bo się nie zna. Natomiast na "rynku" jest kilku mniej lub bardziej pokątnych naprawiaczy-megalomanów (co to wszystko zrobią), którzy oferują swoje usługi tu i ówdzie (ale nieoficjalnie – każdy może domyślać się dlaczego), więc pewnie oni się podjęli współpracy (a pewnie sami ją zaproponowali). Chętnie podam tutaj dane osobowe tych ludzi/firm, do których powędrują ostatecznie naprawiane sprzęty – bo lubię czyste sytuacje.
Być może serwisem zajmuje się pewna firma z Wielkopolski (znana mi z tego, że wchodzi tam, gdzie ja zrezygnowałem). Pozostaje współczuć. Oczywiście dane tej legalnie działającej firmy podam - o ile jak widać wstydliwy dla obu stron fakt współpracy zostanie w końcu odtajniony (o ile mój domysł jest słuszny).
Tak czy owak życzę powodzenia. A firmę NEL Coils dopisuję do listy (raczej nieuczciwych z powodu jw.) konkurentów. Samo otwarcie takiej działalności traktuję jako akt wrogi – bo naprawa wykrywaczy na pewno nie jest czymś, co się może firmie NEL COILS opłacać. Więc głupota lub złośliwość. Współpraca z Vanwordenem odbija jednak swoje piętno. Gdyby to była naprawa samych cewek, to bym zrozumiał prędzej – aczkolwiek w cewkach NEL wiele naprawić się nie da.
Ja też w akcie złośliwości mogę odsyłać pytających o F5 do serwisu NEL COILS - ale aż taki wredny to nie jestem
proscan
PS
Przypominam, że sprzętu „po kimś” nie naprawiam.