Witam,
Jak napisałem w temacie oba sprzęty padły a wygląda to tak, że Fisher w trybie pinpoint daje sygnał bez przewy- dziś byłem w lesie i zauważyłem własnie ten objaw - nie ma różnicy czy sonda jest przy ziemi czy 2 merty nad nią wykrywacz wyje non stop.Nie ma też różnicy czy sonda jest w ruchu czy stoi w miejscu Fischer wyje cały czas jednostajnym dziwiękiem.Mam też wrażenie, że wykrywacz zachowuje się jakoś mniej stabilnie przy tych samych nastawach i w tym samym otoczeniu (wydaje więcej dziwięków niż zwykle), ale to może mi się tylko wydaje ... musiałby Pan sprawdzic
Z pinpointerem sprawa ma się podobnie ( plaga jakaś?) bo nie istotne jak nastawie czułość to gdy się go tylko uruchomi odrazu zaczyna wyć - wcześniej wył odrazu gdzies od środka skali czułości teraz wyje odrazu przy czułosć skręconej na minimum.
Moje pytanie co to może być i ile może kosztować naprawa(odnośnie fisher'a)
oraz co to może być w przypadku pinpointera (sprzet jest kupiony po koniec sierpnia w Vikingu więc zakładam, że zostanie naprawiony za free w ramach gwarancji
Chciałbym się jeszcze dowiedzieć ile by kosztował taki posezonowy przegląd Fisher'a
pozdrawiam i czekam na info
Piotr - warwick