Nie rozumiem co to ma wspólnego z tym wątkiem. Minelab sam strzela sobie w łeb (już nie w kolano) swoimi idiotycznymi decyzjami. Mi to w ogóle nie przeszkadza - po za tym, że mam tylko więcej nieprzyjemnych rozmów, gdy jestem zmuszony kolejnej osobie odmawiać przyjęcia Minelaba do naprawy. Mam za to więcej czasu na ciekawsze zajęcia.
Z Tesoro i Denarem jest inaczej. Każdy kto kupił niemal dowolny wykrywacz (akurat nie Deus) posługuje się wyłudzoną (kupioną za kilkadziesiąt zł), albo skserowaną, albo przerobioną moją instrukcją (dotyczy to wszystkich Tesoro, XP oprócz Deusa i co mu tam jeszcze wpadnie w ręce używanego).
Wyrażam zatem tylko życzenie, żeby osoby które kupiły wykrywacz u d. nie zgłaszały się z nim do mnie i oszczędziły mi pytania, czy to nie aby od d. Wiele osób i tak to robi, a ja nie jestem w stanie sprawdzić gdzie to kupiły - polegam tylko na deklaracji.
Szacunek wobec mnie można wyrazić na różny sposób (o ile się go ma) - jednym ze sposobów jest nie zgłaszanie się do mnie z wykrywaczami, które na mojej d... zostały wprowadzone na rynek przez pana d.
Ja także muszę mieć szacunek do samego siebie. Niestety nie jestem osobą świętą, która nawet swojemu wrogowi, pomaga prowadzić biznes.
proscan