Czesc, jestem po wakacjach i zrobilem sobie prezent - wlasnie rozpakowalem
EFX MX100 ( $111.00 na ebay ). Kupilem go bo mowi sie ze to solidna konstrukcja. Moje pierwsze wrazenie po rozpakowaniu - TO JEST NAJBARDZIEJ
SOLIDNA KONSTRUKCJA !!!!. Materialy, wykonanie i wytrzymalosc mozna przyrownac tylko do konstrukcji wojskowych a nawet w kilku przypadkach jest na wyzszym poziomie. Nareszcie mamy Chinski detektor w takim wykonaniu jakosciowym jak "zachodni" sprzet. Cena jest zabujczo mala i pewnie bedzie mniejsza. Mozna by powiedziec ze obudzil sie Azjatycki Gigant w swiecie wykrywaczy. Ciekawostka jest to ze nastepny model o tej samej konstrukcji ma wbudowany GPS i kosztuje tylko $160 ( EFX MX200 ). Tak ze GPS pojawil sie w detektorach z "niskiej polki". Nareszcie zapachnialo zdrowa konkurencja.
Miesiac temu mialem przesiadke w Pekinie wiec wyskoczylem na miasto do
jednej znajomej hurtowni detektorow. Z zaskoczeniem zobaczylem ze teraz w magazynie maja stosy detektorow z najdrozszej polki - Nokty, Minelaby, GPRs,
Garrety, Teknetics ... - ceny oczywiscie z kosmosu ale w Chinah nie brakuje bogaczy. Znajomi pokazali mi ze jest tez sporo klubow poszukiwaczy (pomimo
represyjnego prawa). Slowem, wzorem wschodniej Europy, Azja nareszcie
wystartowala do poszukiwan skarbow i rozwoju technologi.