Panowie się nie pogniewają, że ocenzuruję niektóre epitety (muszę to zrobić, dlatego że się z nimi zgadzam i nie mogę się od nich odciąć).
W temacie smutne jest to że są ludzie, którzy dla pieniędzy, sławy, reklamy, 5 minut w mediach, gównianych książek które się pisze dla głupiej i naiwnej gawiedzi, zaspokojenia własnego narcyzmu czy mitomanii potrafią zrobić wszystko.