Troche rozmyslalem nad prosta uniwersalna metoda sprawdzenia mocy nadawczej. Dla wlasnych potrzeb zbieram pomiary za pomoca oscyloskopu i "wzorca" ktory zrobilem z pustej rury po wypelniaczu silikonowym. Poprostu na koncu rury nawinolem 50 zwojow drutu miedziannego a konce drutu zapiolem na sonde od oscyloskopu.
Wydaje mi sie ze opakowanie do wypelniacza silikonowego ma te same rozmiary na calym swiecie wiec mozna by zebrac jakies dane wzorcowe dla roznych modeli. Koniec bez uzwojenia przystawiam do cewki i odczytuje amplitude z wzorcowej RX cewki na koncu rury.
Ciekawostka jest ze np ze Omega ma dwa razy mniejsza amplitude niz prost Chinczyk.
Sprobowalem tez zebrac pomiar za pomoca miernika AC ale pomiar bardzo zmienny ze wzgledu na nieekranowane kable od miernika - moze wieksza ilosc zwojow mogla by to usunac. Moze proscan moze zaproponowac jakies proste udoskonalenie tej metody.
A mi się wydaje, że taki pomiar nie jest zły bo pomiaru napięcia dokonujemy w cewce kontrolnej a nie w nadawczej. Nie interesuje nas czy w cewce nadawczej jest jeden zwój i duży prąd czy dużo zwoi i mały prąd.
Waclawm podaj uzyskane napięcia dla dajmy na to 20 cm. Porównam ze swoją konstrukcją również danymi się podzielę.
Zrobilem pare pomiarow dla Teknicsa OMEGA 8000 i dla GTI2500.
Pobawilem sie troche z tuba od silikonu i chyba najlepsza i powtarzalna konstrukcja jest zrobiona z drutu 0.25mm emaliowanego (odwinietego z cewki odchylania TV), nawinolem 160 zw na szerokosci okolo 1cm a calosc zaekranowalem folia aluminiowa.Cewka taka ma rezonans na okolo 350kHz i sygnaly radiowe so nie widoczne na oscyloskopie. Cewka taka w zakresie od 30kHz do 4kHz jest prawie liniowa (mniej niz 20% nieliniowosci).
OMEGA koncentryczna cewka - 58mVpp - 7.6kHz
GTI2500 mala cewka - 156mVpp - 7.2kHz
GTI2500 duza cewka - 180mVpp - 7.2kHz
ps.(troche jestem starej daty i nie wiem jak wstawic fotki - podesle emailem ). Jestem w stanie zrobic jeszcze kilka innnych wykrywek dla porownania. Ogolnie mozna potwierdzic ze wykrywcze ktore ida glebiej maja tez wieksza moc pola EM.
Może się mylę, ale taki pomiar niewiele nam powie o "mocy nadawczej" a co najwyżej o przekładni n(nadawcza)/n(pomiarowa). Z kolei konieczne do pomiaru mocy obciążenie cewki pomiarowej może mieć duży wpływ na nadajnik a w skrajnym wypadku nawet go uszkodzić.
Chyba więcej informacji dałby pomiar natężenia pola czujnikiem halotronowym, ale tu może pojawić się problem szybkości. Poza tym wnioskowanie na temat zasięgu wykrywacza na podstawie sygnału nadawanego jest dość ryzykowne. O zasięgu wykrywacza decyduje raczej stopień odbiorczy, bo o ile amplituda napięcia nadajników może zmieniać się powiedzmy 10-krotnie (10..100V), to czułość stopni odbiorczych może zmieniać się setki lub tysiące razy a przecież wzmocnienie to tylko jeden z parametrów...
Poza tym wnioskowanie na temat zasięgu wykrywacza na podstawie sygnału nadawanego jest dość ryzykowne
Ja też nie przykładałbym zbytniego znaczenia do tego pomiaru. Ot taka ciekawostka raczej. Ale najpierw należy powtórzyć ten pomiar na większej odległości, bo teraz jego wyniki są zupełnie do niczego.
Oczywiście moc sygnału nie przekłada wprost na zasięg ale wytwarzając pole powiedzmy 100x silniejsze dostaniemy zdecydowanie silniejszy sygnał w odbiorniku a to już spore ułatwienie.
Zakładając, że sygnał wejściowy maleje z 6 potęgą odległości to tak teoretycznie zwiększmy zasięg ponad dwukrotnie. Zdaję sobie sprawę, że rzeczywistość nie jest prosta ale popróbować może warto.
Myślę, że wytworzenie pola 100x silniejszego jest możliwie (ostatnio zaczynam eksperymenty z zasilaniem nadajnika) oczywiście kosztem zużycia energii oraz większą masą sondy.
Myślałem o zastosowaniu 100x większego prądu. Zakładając, że w wykrywaczu płynie 100mA (troszkę strzelam) to wymagany prąd to 10A. Przy zastosowaniu przetwornicy, ze zwrotem energii do kondensatora to jest to wykonalne. No i dla 10A to pewnie co najmniej 1mm2 a to już będzie ważyło.
Zastanawiałem się też na nieciągłym zasilaniem dla zaoszczędzenia energii i ciepła (przekroju drutu)
Ostatnio zmieniony śr lip 06, 2011 3:12 pm przez pepe, łącznie zmieniany 1 raz
To chyba miałoby sens w wykrywaczach stacjonarnych, bo w przenośnych zwiększanie nadawanej mocy przekłada się na liczbę kilogramów do przeniesienia. Gdyby się dało zmniejszyć długość fali, to można by myśleć o reflektorze i ogniskowaniu pola...