Z punktu widzenia strojenia sondy, rezonansów własnych, najlepiej gdyby miała jeden zwój.
Ale to będzie skutkowało też małym sygnałem wyjściowym.
Więc nawijamy więcej. Jak nawiniemy za dużo, to pojawią się nowe problemy - z ciężarem włącznie.
Firmy doszły do optymalnych wartości zapewne na drodze wieloletnich doświadczeń. Oczywiście te firmy które projektują sondy - bo te wschodnie kopiują zachodnie powiększając średnicę i dowijają więcej zwojów w części odbiorczej.
Kolega deklaruje że chce sobie coś skonstruować - więc proszę zacząć od dobrej sondy. Poświecić setki godzin i masę pieniędzy na prototypy, a potem tutaj swoje doświadczenia opisać, żeby zaspokoić ciekawość czytających. Tylko ze szczegółami, żeby czytający nie czuli się zawiedzeni i ignorowani.
proscan