Edik pisze:Rezystancja to jedno ale są jeszcze inne czynniki.
Tak, wiem - ale nie znając konstrukcji ten parametr jako pierwszy mi podpadł i dlatego tak przy nim obstaję
Oczywiście w moich dociekaniach wstepnie olałem parametry zmiennoprądowe. A chciałem wiedzieć jak wyglada rezystancyjna sprawa zagadnienie
To tak ja ze sprawdzaniem gdy samochód nie rusza - czy ktoś kół nie ukradł
Edik pisze:Po pierwsze sonda otwarta nie jest już tą samą sondą, którą była wcześniej - fabrycznie sklejoną i wypełnioną pianką.
No wiadomo, choćby mechanicznie
Edik pisze: W takim przypadku(otwieranie sondy) możliwe jest nieznaczne lub znaczne przemieszczenie się uzwojeń.
Tak, choć przyznać muszę, że sonda mechanicznie zrobiona jest dość ładnie i jeśli coś mi się przemieściło to wyłącznie kabelek podłączony do dolnej pokrywy - niestety on jest dość giętki (linka) i siłą rzeczy powtarzalność jego umieszczenia jest co najmniej dyskusyjna
Edik pisze:I po trzecie: akurat w tej sondzie, jakby to nazwać... istnieje pewien "punkt krytyczny", w którym sonde da się jeszcze zrównoważyć. Ja już miałem tak.
Mogłem ją zrównoważyć do około 6mVpp, niżej nie dało się, choć próbowalem zrobić to na wiele sposobów.
Zgadza się, kiedyś miałem kilka nieudanych moim zdaniem konstrukcji VLF z omegami (tzn. elektrycznie działały, ale głębokość penetracji i konstrukcja mechaniczna były słabiutkie, dyskryminacja też działała na wiatr) - nie mam dość samozaparcia do tak wszechstronnej zabawy jakiej wymaga projektowanie i konstruowanie detektorów metali - trochę sond nakleciłem się i znam to troszkę z autopsji - zużyłem miliony gwoździ na szablony do cewek
Te 6mVpp to ładny wynik - mnie zawsze szlag trafiał jak coś takiego robiłem - wokół pełno przedmiotów metalowych (głównie przyrządy pomiarowe i wszystko stanowi potencjalne źródło nieprzyjemności - dałem sobie spokój z tą zabawą.
A cewkę od Proscana sprawdziłem i nawet działa - jeśli w terenie będzie "głębsza" od mojej ósemki - dam sobie spokój z dalszym grzebaniem w niej - na razie złożyłem ją bez klejenia
Edik pisze:Ale grzebiesz jednak w tej sondzie, a ja powiem Ci, że zbudowałem już sondy, które miały lepsze parametry niż BM950. Lepszy zasięg, lepsza selektywność...
Wiesz Edik - fakt jakiegoś pojęcia o hydraulice pozwala mi na rozwiązywanie problemów z rurami we własnym zakresie - choćby dlatego, że jestem dość leniwy aby organizować wizytę hydraulika.
Z wykształcenia jestem bądź co bądź elektronikiem (od zawodówki po emgeerainża i omało co doktorka) - ale mam jakąś alergię (od jakiegoś czasu) na co niektóre formy elektroniki - tj. organicznie brzydzę się techniką RTV i powiem krótko - nie lubię grzebać w detektorach metali również ...
Wolę projektowanie "na miarę" od anlogówki do procesorówki, za co można skubnąć jakieś pieniąchy, albo serwisowanie nietypowej elektroniki - np. medycznej i pomiarowej, a także wszelkie zagadnienia z szeroko pojętą teleinformatyką (naprawiam nawet routery i przełączniki lanowskie).
Ale bardzo cenię ludzi, którzy mają dość zapału do rozwiązywania problemów natury wykrywaczowej - jakoś mnie to nie bierze
Natomiast łazić z detektorkiem uwielbiam - jest to obecnie sustytut moich zainteresowań czynną eksploracją (bunkry, tunele, etc.) z dawnych lat
Dzięki Edik za zainteresowanie, PROSCAN nie chciał zapewne udzielać mi juz dalej wszelakich wskazówek w wątku - nie potępiam go, bo skubnął spory kawał wiedzy w temacie niemałym wysiłkiem, a tacy jak ja wykorzystuja to
. Sam nie zdradzam się nawet przed najlepszymi znajomymi w profesji z moją wiedzą - niech sami poszukają i poczytają, bo takich co chcą iść na łatwiznę jest jednak sporo na świecie.
Bardzo Wam dziękuję za wskazówki w wątku - przydały mi się na pewno - jeśli przyjdzie mi równoważyć tę diabelną sondę to z dużą niechęcią zrobię to oczywiście
Pozdroofki
IdeL