Mam "kilka" akumulatorów Litowo-jonowych 3.6-3.7V i zastanawia mnie możliwość użycia ich zamiast oryginalnego zasobnika na baterię (enelopy wyraźnie kończą swój żywot).
Oryginalny pakiet z bateriami do W5900/6000 ma razem okokło 6V (w zależności od stanu bateri). Z akumulatorami zamiast baterii można było liczyć 4.8V -też działalo.
Pakiet akumulatorków będzie miał nominalnie 3.6V, albo 7.2V. Na dodatek należy zauważyć, że te akumulatory zaraz po naładowaniu i bez obciążenia będą miały nawet 4V i 8V w drugim przypadku. Napięcie siada trochę dopiero kiedy się je obciąża.
Tu pojawiają się pytania:
1) Jaki zakres napięcia może przeżyć przetwornica w Whitsie?
2) Jeśli zakres napięć przetwornicy obejmie widełkami 3.6 lub 7.2V to pytanie proszę uznać za niebyłe... Myślałem o stabilizatorze, ale spadek napięcia tych co znam (pochodne LM317) jest troche za duży, a na dodatek cały ten nadmiar zamieni się w ciepło. Mam jeszcze taki szatański pomysł z jakąś diodą spolaryzowaną w kierunku przewodzenia, bo było by pewnie na niej jakieć 0.6V spadku napięcia ... na dwuch 1.2V czyli dalej mniej niż na stabilizatorze (i mniej ciepła).
-Czy coś takiego ma sens
Ciekawe co myśli o tym wszystkim Proscan