Programy z internetu. Za i przeciw.

Pisz jeśli masz kłopot w opanowaniu wykrywacza, nie rozumiesz jego zachowania, poszukujesz instrukcji obsługi

Programy z internetu. Za i przeciw.

Postautor: Pikador » pt sty 23, 2009 10:22 am

kontynuacja tego wątku: http://www.proscan.gliwice.pl/forum/vie ... highlight=

:roll: Sorry ProScanie, ale muszę zaprotestować. Nie po raz pierwszy widzę, że "klniesz" na różne programy, czy to do XLT, czy do DFXa. Sam napisałem kilka programów dla XLT/DFX i mam feedback od userów z całej Polski, że działa i to z powodzeniem. To nie jest wina programów tylko ludzi, którzy myślą, że wklepując program np. "głębokie srebro" będą wyciągać same grube, głęboko zalegające srebra :D
Pamiętam jak po moim (jakimś tam i gdzieś tam) poście, gdzie miałem PreAmp (XLT) 15, wręcz się "przestraszyłeś" a wygląda na to, że albo mam niezłą glebę w okolicy, albo moje programy są niezłe, bo nadal mogę chodzić u siebie z pełną mocą reaktora, bo A.C. = 85, i PreAmp = 4 w moim DFX 300. A delikatnie mówiąc, nielubiany przez Ciebie trym Mix... ech, tego się nie da zza klawiatury...
Może kiedyś się spotkamy w terenie i liczę na cień szansy, by pokazać Tobie coś co ja nazwałem "synergi" (coś jak w kosmetykach) wzajemne wzmacnianie się tych trybów.
Myślę, że lepiej namawiać ludzi, albo do używania prostszych sprzętów, albo do rozumienia zasad działania owych.
Sorry za Offtopa.
Gorąco pozdrawiam Pikador
Pikador
 
Posty: 45
Rejestracja: wt lip 25, 2006 4:03 pm

Re: Programy z internetu. Za i przeciw.

Postautor: ProScan » pt sty 23, 2009 10:55 am

Witam,

Skoro White's zaimplementował takie nastawy, to po to by je stosować.

Ale z jakichś powodów nastawy fabryczne są znacznie mniejsze.

Dlaczego?

Ano dlatego, że przeciętny użytkownik przy wyśrubowanych nastawach uzna, że wykrywacz jest zepsuty bo :

- nie potrafi go obsłużyć;
- nie potrafi zinterpretować uzyskanych sygnałów;
- załączy go w domu, albo zbyt blisko źródeł promieniowania elektromagnetycznego itp.

Programy podawane w necie które komuś, gdzieś działają są przepisywane przez niedoświadczonych użytkowników. Gdyby byli doświadczeni, to sami by sobie program stworzyli. Nie rozumieją nastaw które regulowali. To generuje mnóstwo problemów dla nich i potem dla mnie.

Preamp Gain = 15 najczęściej powoduje, że wykrywacz widzi coś już przy strojeniu w powietrzu (to zależy od jakości zestrojenia sondy). I na to nie ma rady - żadną inną "synergiczną" nastawą nie da się tego skompensować.

Co do DFX-a, to w nim jest zapas. Przy PG = 4 wykrywacz nadal może być stabilny. Tutaj ewidentnie White's nie dał pełnej mocy. Pewnie dlatego, że za dużo miał problemów z użytkownikami, którzy próbowali ustawiać PG na maksa w XLT.

Podsumowując - jeśli dostaję wykrywacz z programem z netu (zwłaszcza ze wspominanego forum, gdzie informacje są wyjątkowo niskiej jakości) to od razu wiem, że mam do czynienia z użytkownikiem, który kupił zły wykrywacz - nie dla siebie. A tak wyżyłowane parametry, Mixmode, Tone ID tylko dla starych wyjadaczy, a nie przepisywaczy.

:pa

proscan
ProScan
Właściciel
 
Posty: 8491
Rejestracja: czw wrz 22, 2005 12:57 pm

Re: Programy z internetu. Za i przeciw.

Postautor: Pikador » pt sty 23, 2009 11:17 am

Ja też się nie zgadzam w wielu sprawach z "tamtym" forum a w szczególności z"przeszczepianiem" nastaw np. angielskich, czy amerykańskich guru na polski teren. Dlatego zawsze namawiam do pracy samodzielnej. Na tamtym forum są również moje programy, które działają u nas. Dlatego się "uniosłem", bo nie można wrzucać wszystkiego do jednego worka.
Edukować i jeszcze raz edukować.

Pozdrawiam Pikador

PS
Chdzę na Tone ID, MixMode i PG 4 i wciąż nie uważam się za starego wyjadacza ;)
Pikador
 
Posty: 45
Rejestracja: wt lip 25, 2006 4:03 pm

Re: Programy z internetu. Za i przeciw.

Postautor: SiD » pt sty 23, 2009 12:05 pm

Moim zdaniem zjawisko podawania programów w ogólności nie przyniosło nic dobrego. Dlaczego?

Po pierwsze, jeśli ktoś sam nie umie ustawić wykrywacza, korzystając z instrukcji i prób w terenie, to znaczy, że nie powinien przepisywać programów z internetu, bo czym niby ma się kierować? Nazwą programu typu "głębokie srebro"? A może tym, że autor bardzo go poleca, pomimo, ze chodzi po innych terenach, w innej części kraju, na innej glebie?
A same ustawienia nic mu nie powiedzą, nie przejrzy programu ze zrozumieniem, żeby wybrać ten odpowiedni.

Z drugiej strony, ktoś kto rozumie program, nie potrzebuje go, żeby ustawić wykrywacz, na dodatek rozumie, że nastawy z innej miejscówki mają się ni jak, do miejsca w którym on sam szuka.


Czemu więc służą te programy? Każdy ma jakąś swoja ulubiona miejscówkę, na którą wraca, czasami nawet kilka takich miejsc. Zawsze coś z niej wyciągnie, przez kolejne wypady na to samo miejsce można dopieszczać ustawienia wykrywacza tak, aby osiągać lepsze efekty. Kiedy kolejny raz odwiedzi się tą samą miejscówkę, nie trzeba zaczynać z ustawianiem wykrywacza od początku.

Czy poszukiwacz nie powinni więc dzielić się programami? Moim zdaniem zamiast programów można dzielić się bardziej ogólnymi spostrzeżeniami dla przykładu:
- przy jakim odczycie gleby jaka maksymalna czułość daje stabilne działanie (i to jest ogólne wskazanie do dalszej regulacji, a nie gotowy program)
- jaki wpływ ma regulacja szybkości odświeżania (przemiatania) na zasięg i jak się to ma do ilości (gęstości) sygnałów na polu
itd.

Pamiętam jak na forum XLT niektórzy pytali się, w jakim programie fabrycznym należy modyfikować ustawienia, bo nie rozumieli, że jak mają podaną pełną listę wszystkich ustawień i ich wartości, to nie ma znaczenia który program będą modyfikować, bo przecież każdy program bazuje na liście tych samych regulacji.

Nie wiem też skąd bierze się to przekonanie, zakorzenione wśród polskich poszukiwaczy, że XLT da im najlepsze efekty, tak jakby obsługa tego sprzętu nie stwarzał już żadnych problemów ani barier.

Rozumiem nieprzychylne zdanie Proscana na temat tych programów, nawet mnie, chociaż nie udzielam się za często i mało kto mnie o nie pyta, zalazły za skórę. Co ma powiedzieć Proscan, do którego zwracają się wszyscy mający problem z wykrywaczem?
Łatwo jest napisać program i wkleić go do internetu, trudno natomiast borykać się z dziesiątkami poszukiwaczy, którym nagle XLT przestało działać.

Mówię ogólnie o sytuacji, nie autorze tego wątku.
SiD
 
Posty: 255
Rejestracja: pt mar 24, 2006 11:39 am

Re: Programy z internetu. Za i przeciw.

Postautor: Pikador » pt sty 23, 2009 12:34 pm

SiD, zgadzam się z tym co mówisz. Nie napisałem wcześniej, że ludzie i tak po swojemu modyfikują (moje również) programy i taki gotowiec (przemyślany) jest niejednokrotnie podstawą do dalszego działania.
Staram się jeździć na spotkania, zloty. Testuje programy w różnych częsciach kraju od morza po G.Świętokrzyskie. Jak program działa, to co, mam trzymać go w tajemnicy? Również na Świecie są dziesiątki stron z gotowymi ustawieniami na XLT/DFX, to oni też niepotrzebnie to robią? Wprowadzają zamieszanie, doprowadzają do usterki sprzętu i frustracji właścicieli?
I jeszcze jedno, wielu ludziom mówie wprost, XLT czy DFX, to nie są najlepsze wykrywacze, są lepsze i to w podobnej cenie. Mój wybór padł na DFX bo on mi pasuje, mimo iż nie jest najlepszym wykrywaczem.

Pozdrawiam
Pikador
 
Posty: 45
Rejestracja: wt lip 25, 2006 4:03 pm

Re: Programy z internetu. Za i przeciw.

Postautor: slawekdoman » pt sty 23, 2009 5:39 pm

Pikador pisze:I jeszcze jedno, wielu ludziom mówie wprost, XLT czy DFX, to nie są najlepsze wykrywacze, są lepsze i to w podobnej cenie.



Czolem Pikador :D Jesli to mozliwe, chcialbym wiedziec jakie to wykrywacze? Chodzi mi zwyczajnie o Twoje zdanie w tej kwestii, zadnych podtekstow!

Pozdrawiam - Slawek
slawekdoman
 
Posty: 36
Rejestracja: wt paź 25, 2005 6:06 am
Lokalizacja: Płońsk

Re: Programy z internetu. Za i przeciw.

Postautor: Pikador » pt sty 23, 2009 5:56 pm

Witaj Sławku, nie będzie to wielka tajemnica, mam na myśli wykrywacze ze stajni Minelaba (quatro, EX itp.) Wiesz, że kiedyś miałem X70 i w prostych testach na głębokość biła o kilka ładnych cm (jak dobrze pamiętam ok. 10cm) wszystkie Whitesy u mnie na zlocie. Ale X70 nie miała tego "czegoś".
Jeśli ktoś nie lubi, nie umie, nie jarzy, co z czym, niech nie staje za takimi maszynami jak XLT lub DFX. Wybierałem nią (X70) śruciny fi=3mm, czego nie robił mój XLT (9,5') ani teraźniejszy DFX (12') nawet mnie to nie smuci ;)
I rzecz najciekawsza, nigdy nie znalazłem nią denarka :?(X70) zaś XLT podniosłem 6 a pożyczonym na pół godziny DFX (DD) chwyciłem 1 sztukę.
Wnioski niech każdy wyciągnie sam.
Pikador
 
Posty: 45
Rejestracja: wt lip 25, 2006 4:03 pm

Re: Programy z internetu. Za i przeciw.

Postautor: diadem » pt sty 23, 2009 6:07 pm

Ja także posiadam XLT i wiem, ze bezmyślne wklepywanie programów nie ma sensu.
Robią tak ludzie nie mający pojęcia co do czego służy, najczęściej są to młodzi użytkownicy, którzy nie wiem czemu uparcie nie chcą przeczytać instrukcji obsługi.
Często tez można spotkać mity- w programami ktoś zmieni ton audio, wyłączy tresh i to już niby program cyklop- no bez przesady.
diadem
 
Posty: 25
Rejestracja: sob sty 13, 2007 3:38 pm

Re: Programy z internetu. Za i przeciw.

Postautor: SiD » pt sty 23, 2009 6:57 pm

Pikador pisze:Również na Świecie są dziesiątki stron z gotowymi ustawieniami na XLT/DFX, to oni też niepotrzebnie to robią?

Nie wiem jak jest na Świecie, nie byłem jeszcze wszędzie, żeby wysuwać opinie. Mam wrażenie, że spora część zagranicznych programów jest spokojniejsza i bardziej rozsądna, a użytkownicy częściej poznają sprzęt na ustawieniach fabrycznych, ale jeżeli na świecie również istnieje duża część użytkowników, którzy bezmyślnie wklepują programy i dziwią się, że wykrywacz nie działa, to niczym się nie różnią.
Pikador pisze:Staram się jeździć na spotkania, zloty. Testuje programy w różnych częsciach kraju od morza po G.Świętokrzyskie.

Problem leży po stronie użytkownika wklepującego bezmyślnie program, bo niezależenie w ilu miejscach go testowałeś, nie ma żadnej gwarancji ani nawet zwiększanego prawdopodobieństwa, że u kogoś na jego miejscówce będzie działać. Chyba nie muszę chyba tłumaczyć, czemu?
Pikador pisze:I jeszcze jedno, wielu ludziom mówie wprost, XLT czy DFX, to nie są najlepsze wykrywacze, są lepsze i to w podobnej cenie. Mój wybór padł na DFX bo on mi pasuje, mimo iż nie jest najlepszym wykrywaczem.

To z czym zgadzam się całkowicie, to, że o wiele ważniejsze, do teoretycznej "mocy" wykrywacza, jest dopasowanie go do swoich preferencji. Co komu po XLT, skoro na dzień dobry uważa, że się popsuł? Tak samo z innymi wykrywaczami, jedni uwielbiają gałkowce, bez identyfikacji inni ich nie znoszą. Poza osobiste preferencje nie odważę się wysuwać stanowczych wniosków.
Pikador pisze:Witaj Sławku, nie będzie to wielka tajemnica, mam na myśli wykrywacze ze stajni Minelaba (quatro, EX itp.) Wiesz, że kiedyś miałem X70 i w prostych testach na głębokość biła o kilka ładnych cm (jak dobrze pamiętam ok. 10cm) wszystkie Whitesy u mnie na zlocie. Ale X70 nie miała tego "czegoś".
Jeśli ktoś nie lubi, nie umie, nie jarzy, co z czym, niech nie staje za takimi maszynami jak XLT lub DFX. Wybierałem nią (X70) śruciny fi=3mm, czego nie robił mój XLT (9,5') ani teraźniejszy DFX (12') nawet mnie to nie smuci ;)
I rzecz najciekawsza, nigdy nie znalazłem nią denarka :?(X70) zaś XLT podniosłem 6 a pożyczonym na pół godziny DFX (DD) chwyciłem 1 sztukę.

Wnioski niech każdy wyciągnie sam.

Moim zdaniem żadnych wniosków nie da się wyciągnąć z tego co napisałeś. Przynajmniej żadna rozsądna osoba nie powinna tego robić.

To, ze coś tam znalazłeś jednym a drugim nie o niczym nie świadczy. Pomijając fakt, że nie wiadomo co to znaczy "proste testy na głębokość" to i sama głębokość też nie świadczy o tym czy danym wykrywacze dobrze się szuka i ile się znajduje.

Nie ma co dalej się w to zagłębiać, bo znowu zbaczamy z tematu, jakim jest przepisywanie programów.

Pamiętajmy tylko, że porównanie dwóch całkowicie różnych wykrywaczy jest bardzo trudne, nawet dobrze kontrolowanych warunkach, a co dopiero na podstawie "tym nie znalazłem, tamtym znalazłem".

Dlatego proponuję więcej pokory jeśli idzie o wysuwanie ogólnych wniosków na temat wykrywaczy ich możliwości, oraz sugerowanie wyciągania takich wniosków przez innych.
SiD
 
Posty: 255
Rejestracja: pt mar 24, 2006 11:39 am

Re: Programy z internetu. Za i przeciw.

Postautor: Pikador » pt sty 23, 2009 8:37 pm

SiD pisze:Moim zdaniem zjawisko podawania programów w ogólności nie przyniosło nic dobrego

Daleko posunięte przemyślenie o jakich szkodach mówisz, istnieje jakieś zagrożenie z tego tytułu? Wiesz coś o czym jeszcze nie wiemy?
SiD pisze:Po pierwsze, jeśli ktoś sam nie umie ustawić wykrywacza, korzystając z instrukcji i prób w terenie, to znaczy, że nie powinien przepisywać programów z internetu, bo czym niby ma się kierować?

Ma się kierować? Ma przepisać program i postępować w/g ewentualnych wzkazówek. A potem musi wyjąć mózg z kieszeni i zacząć myśleć samodzielnie. To nie boli. Proste.
SiD pisze:Z drugiej strony, ktoś kto rozumie program, nie potrzebuje go, żeby ustawić wykrywacz, na dodatek rozumie, że nastawy z innej miejscówki mają się ni jak, do miejsca w którym on sam szuka.

Czyli jednak mimo stażu w sklepie z wykrywaczami nie czytałeś porad i wskazówek. a szkoda, bo właśnie XLT/DFX i teraz dołączyła rodzima Proxima ma możliwoś pomiaru zawartości minerałów gruntu. Zacytuję z pamięci: ...warto zapisać wartość DC Phase na danym terenie, gdyż nastawy te można będzie przywołać w innym miejscu o podobnej wartości DC Phase... Ni jak się ma do tego Twoja wypowiedź.
SiD pisze:Nie wiem też skąd bierze się to przekonanie, zakorzenione wśród polskich poszukiwaczy, że XLT da im najlepsze efekty, tak jakby obsługa tego sprzętu nie stwarzał już żadnych problemów ani barier

Na prawdę nie wiem, które fora czytujesz, ale ja znam kilka przypadków, gdzie właściciele odsprzedali swoje XLT ze względu na kłopotliwą obsługę.
Zapewne też nic takiego nie słyszałeś.
SiD pisze:Co ma powiedzieć Proscan, do którego zwracają się wszyscy mający problem z wykrywaczem?

Byłem święcie przekonany, że taka jest jego praca. Nie przesadzasz? Jak byś pracował w sklepie wolałbyś, żeby Ci nikt głowy nie zawracał idiotycznymi pytaniami, tylko brał wykrywkę, płacił i nigdy z marudzeniem nie wracał. Zejdź na ziemię. Nie ma tak.
SiD pisze:
Nie wiem jak jest na Świecie, nie byłem jeszcze wszędzie, żeby wysuwać opinie.

Zasmucasz mnie, przecież nigdzie nie musisz jeździć, Internet jest tym wirtualnym wyjściem w praktycznie każdy zakątek Świata, a Ty masz z tym problem.
Na prawdę chcesz żebym wymieniał strony WWW z programami na XLT/DFX. Po prostu SiD nie wierzę, że o nich nie wiesz.
SiD pisze:...ale jeżeli na świecie również istnieje duża część użytkowników, którzy bezmyślnie wklepują programy i dziwią się, że wykrywacz nie działa, to niczym się nie różnią.

W wielu przypadkach tak właśnie jest, wystarczy przeanalizować nastawy, których używają na zagranicznych forach.
SiD pisze:Co komu po XLT, skoro na dzień dobry uważa, że się popsuł?

Słyszałem o takim przypadku, ale to są skrajności o takim możemy pogadać w innym Topiku np. "klinika nerwic detektorystów"
Pikador pisze:Wybierałem nią (X70) śruciny fi=3mm, czego nie robił mój XLT (9,5') ani teraźniejszy DFX (12') nawet mnie to nie smuci
I rzecz najciekawsza, nigdy nie znalazłem nią denarka (X70) zaś XLT podniosłem 6 a pożyczonym na pół godziny DFX (DD) chwyciłem 1 sztukę.

SiD pisze:Moim zdaniem żadnych wniosków nie da się wyciągnąć z tego co napisałeś. Przynajmniej żadna rozsądna osoba nie powinna tego robić.

Odbierasz ludziom prawo do wyciągania wniosków z prawdziwej historii? To nie jest opowieść z broszury producentów sprzętu. Kilka osób może się poczuć "dotkniętych"
SiD pisze:To, ze coś tam znalazłeś jednym a drugim nie o niczym nie świadczy.

Nigdy nie spotkałeś się z sytuacją, że jeden wykrywacz widzi a inny nie widzi jakiegoś sygnału. Uważasz, że ACE 250 będzie widzieć to samo co np. EX?
6 denarków w dłoni o niczym nie świadczy? jakich jeszcze chciałbyś dowodów, koniecznie musisz włożyć swój palec w piecyk, by sprawdzić, czy jest gorący, gdy widać pomarańczowy kolor paleniska?
SiD pisze:Dlatego proponuję więcej pokory jeśli idzie o wysuwanie ogólnych wniosków na temat wykrywaczy ich możliwości, oraz sugerowanie wyciągania takich wniosków przez innych.

Nie chowam się za drzewem, to są moje przemyślenia, to jest forum. Tu wymienia się informacje, spostrzeżenia, dzieli się wiedzą z innymi userami. Ja nie unikam dyskusji. Każdy ma do tego prawo - SiD


PS
Sorry koledzy za taki długi post, ja wiem, że Internet to nie praca dyplomowa, że odpowiedzi powinny być krótkie i rzeczowe, że nie jesteśmy na uniwersytecie, że po przeczytaniu kilku zdań można zapomnieć o co chodzi, ale cóż SiD lubi akademickie rozmowy i długie elaboraty, więc myślę, że powinno być OK.

@ SiD. Jeśli będziesz odpowiadał w tym temacie, to zrób to w zwięzły sposób i rzeczowy. Szanuj osoby czytające to Forum.
Pikador
 
Posty: 45
Rejestracja: wt lip 25, 2006 4:03 pm

Re: Programy z internetu. Za i przeciw.

Postautor: SiD » pt sty 23, 2009 9:12 pm

Niestety, nie przeczytałeś tego co napisałem ze zrozumieniem, dlatego nie bardzo chce mi się tłumaczyć wszystko od początku, ustosunkuje się tylko do trzech cytatów:

Pikador pisze:Czyli jednak mimo stażu w sklepie z wykrywaczami nie czytałeś porad i wskazówek. a szkoda, bo właśnie XLT/DFX i teraz dołączyła rodzima Proxima ma możliwoś pomiaru zawartości minerałów gruntu. Zacytuję z pamięci: ...warto zapisać wartość DC Phase na danym terenie, gdyż nastawy te można będzie przywołać w innym miejscu o podobnej wartości DC Phase... Ni jak się ma do tego Twoja wypowiedź.

Mówię o tym dokładnie w poście na który odpowiadasz i który sam cytujesz, nie zauważyłeś?
SiD pisze:Czy poszukiwacz nie powinni więc dzielić się programami? Moim zdaniem zamiast programów można dzielić się bardziej ogólnymi spostrzeżeniami dla przykładu:
- przy jakim odczycie gleby jaka maksymalna czułość daje stabilne działanie (i to jest ogólne wskazanie do dalszej regulacji, a nie gotowy program)

Owy odczyt gleby o którym mówię to właśnie DC Phase, a wiem to nie tylko z czasów pracy w sklepie, ale również z tego powodu, że sam jestem właścicielem XLT, jak również Xterry 70 i nie tylko.
Pikador pisze:
SiD pisze:Nie wiem też skąd bierze się to przekonanie, zakorzenione wśród polskich poszukiwaczy, że XLT da im najlepsze efekty, tak jakby obsługa tego sprzętu nie stwarzał już żadnych problemów ani barier

Na prawdę nie wiem, które fora czytujesz, ale ja znam kilka przypadków, gdzie właściciele odsprzedali swoje XLT ze względu na kłopotliwą obsługę.
Zapewne też nic takiego nie słyszałeś.

Naprawdę nie widzisz, że napisałeś dokładnie to co ja, tylko inaczej to ująłeś? Umiesz czytać pomiędzy wierszami, czy trzeba kawa na ławę?
Pikador pisze:Odbierasz ludziom prawo do wyciągania wniosków z prawdziwej historii? To nie jest opowieść z broszury producentów sprzętu. Kilka osób może się poczuć "dotkniętych"

Nie odpowiadam za to kto i za co poczuje się dotknięty, ale taka jest prawda, z Twojej historii nic nie wynika, tym bardziej jest to przykre, że tego nie rozumiesz.

A skoro już mówisz o szacunku do osób czytających forum, mógłbyś chociaż przeczytać z uwagą co napisałem.

Ponieważ ciężko dyskutuje się z osobą która nie rozumie, co do niej piszę, oraz ta dyskusja zmierza donikąd, myślę, że możemy ją kończyć, tym bardziej, że jest nie na temat.
SiD
 
Posty: 255
Rejestracja: pt mar 24, 2006 11:39 am

Re: Programy z internetu. Za i przeciw.

Postautor: ProScan » pt sty 23, 2009 9:28 pm

Ok, Panowie, zdaje się że dajecie się unosić niepotrzebnym emocjom.

Wystarczy, że każdy z Was przedstawił swoje racje - nie musicie się nawzajem nawracać na właściwą drogę.

To się odnosi do kolegów SiD-a i Pikadora. Prosze o nie kontynuowanie wymiany zdań pomiędzy sobą. [-o<

Każdy pozostaje przy swoim - Ci którzy nie mają swojego zdania, mogą je sobie samodzielnie wyrobić.

Co do miejsc gdzie można spotkać programy XLT/DFX - na pewno jest ich wiele. Ktoś te programy wymyśla, a potem ktoś inny je przepisuje na swoja stronę. Są także całe książki (np. Spectrum Secrects) z których czerpie się garściami.

Niestety mało jest miejsc gdzie można dowiedzieć się co dana nastawa oznacza i na co ma wpływ. Z jeszcze wielkim smutkiem zauważam, ze nie ma popytu na tego typu informacje. Większość woli gotowy program. Tym tropem poszedł Minelab w modelu E-Trac. Tam nawet nie trzeba wklepywać- wystarczy ściągnąć przez USB.

:pa

proscan
ProScan
Właściciel
 
Posty: 8491
Rejestracja: czw wrz 22, 2005 12:57 pm

Re: Programy z internetu. Za i przeciw.

Postautor: Pikador » pt sty 23, 2009 9:29 pm

SiD pisze:nastawy z innej miejscówki mają się ni jak, do miejsca w którym on sam szuka


Ty mówiłeś tak a ja tak:

"Zacytuję z pamięci: ...warto zapisać wartość DC Phase na danym terenie, gdyż nastawy te można będzie przywołać w innym miejscu o podobnej wartości DC Phase... "

CZyli jak, nastawy z jednego miejsca w Polsce mogą pracować w innym miejscu, czy nie?

SiD pisze:Nie wiem też skąd bierze się to przekonanie, zakorzenione wśród polskich poszukiwaczy, że XLT da im najlepsze efekty, tak jakby obsługa tego sprzętu nie stwarzał już żadnych problemów ani barier


ja mówiłem tak:

"...znam kilka przypadków, gdzie właściciele odsprzedali swoje XLT ze względu na kłopotliwą obsługę..."

Czyli jak, uważasz że te zdania znaczą to samo?


SiD pisze:Nie odpowiadam za to kto i za co poczuje się dotknięty, ale taka jest prawda


Mówisz o pokorze i pochopnych wnioskach, a TY po prostu znasz prawdę.
SiD ludzie to czytają.


EDIT
Sorry ProScan- poszło
Pikador
 
Posty: 45
Rejestracja: wt lip 25, 2006 4:03 pm

Re: Programy z internetu. Za i przeciw.

Postautor: SiD » pt sty 23, 2009 10:11 pm

A ja z wielką przyjemnością uszanuje prośbę Proscana :)
SiD
 
Posty: 255
Rejestracja: pt mar 24, 2006 11:39 am

Re: Programy z internetu. Za i przeciw.

Postautor: ProScan » pt sty 23, 2009 10:19 pm

OK - dzięki. Rozumiem też, że Pikador odpowiadał gdy prosiłem.

Za Wasze głosy dziękuję - były wyraziste.

:pa

proscan
ProScan
Właściciel
 
Posty: 8491
Rejestracja: czw wrz 22, 2005 12:57 pm

Następna

Wróć do Obsługa wykrywacza

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości