Witam. Sprowadziłem z USA wykrywacz Discovery TF900, odpowiednik Whitesa TM808. Sprzęt jest używany w nieskazitelnym stanie.
Mimo 24 lat aktywnego obcowania z różnymi wykrywaczami, jest to mój pierwszy dwucewkowiec. Mam problem, nie mogę uzyskać stabilnego sygnału wiodącego. W trybie automatycznego strojenia do gruntu sygnał skacze w jedna lub drugą stronę, czasami się na chwile uspokaja. W trybie ręcznego strojenia do gruntu jest bardziej stabilny mimo, że strojenie wcale nie jest aż tak jednoznaczne jak podaje instrukcja. Najmniej męczące jest takie ustawienie, gdzie nie słychać go w ogóle. Cierpi na tym zasięg. Co prawda próby w powietrzu i pierwszy wypad w teren potwierdził jego osiągi,(kopałem doły na mój wzrost-178) to jednak nie mam 100% komfortu w pracy na tym urządzeniu. Osadzenie cewek jest bardzo solidne, nie trzeba owijać ich taśmą jak sugerują użytkownicy TM-ów. Może to tylko brak doświadczenia ?
Uzyskane zasięgi, to hełm 200cm, bardzo wyraźny sygnał to 180cm.
Puszkę amunicyjną – konserwę po amunicji Mosin IWŚ wykopałem z 170cm i tez to był bardzo wyraźny sygnał.
Z góry dziękuje za poradę fachowców i użytkowników.