autor: slawekdoman » wt paź 25, 2005 5:02 pm
Dziekuje pieknie za wyjasnienia! Wszystko ewidentnie wskazuje na niedociagniecia z mojej strony. Moze dziwnie to zabrzmi, ale mysle sobie, ze to nawet lepiej. Dalej jestem przekonany, iz kupujac ten wlasnie wykrywcz, dokonalem dobrego wyboru - zreszta po dosc wnikliwej lekturze wszelkich forow internetowych, ze szczegolnym uwzglednieniem Pana wypowiedzi (lub kogos z Pana firmy - login: PROSCAN; wazna uwaga - ani mi w glowie podlizywanie sie!!!!). Wracajac jednak do tematu......biere sobie do serca wszelkie uwagi! Pobawie sie, potestuje, postaram sie poprawnie ustawic grunt i ....zobaczymy co wycisne z mojej wykrywki. Naturalnie odezwe sie i poinformuje o efektach.
Korzystajac jeszcze z okazji (jak juz sie zarejestrowalem to pisze, a co tam!!!), dwa zdania o tym Minelabie (kupilem go i jakis czas juz sie nim bawie, a szukajac info w niecie spotkalem sie z roznymi czasami sprzecznymi uwagami na jego temat). Oczywiscie powiem cos z punktu widzenia posiadacza , a nie fachowca. Moze w punktach.
1. Waga!!! Ponoc ciezki. Mozliwe, ale waga to zaden problem. Gorsze jest kopanie dolkow. Mowiac wprost moge go nosic caly dzien byle ktos kopal dolki. Takze moim zdaniem, problem wagi jest problem na wyrost!
2. Czytalem, ze jest slaby w militarce!Ostatnio kopalem na ok 1m i wykopalem kawalek metalowego naczynia, a wlasciewie trzy kawalki takie ok 3cm na 5 cm. Pewnie jakis sagan. Mozliwe, ze innym wykrywaczem takie czesci metalowe wykopuje sie nawet z 2m. Mnie jednak, ten metr zupelnie zadawala (sadze ,ze dla wiekszosci innych posiadaczy takze wystarczy). Wnioskuje wiec, ze nadaje sie na zelastwo np. z II WŚ. Przy okazji jest jeszcze sprawa wykrywania metalu w trybie dyskrymionacji. Moim zdaniem, czytaj zdaniem amatora, w pozycji max w lewo pokretlo poziomu dyskryminacji, wszelkiej masci zelastwo jest w 100% wykrywane, nie jak pisza inni pomijane.
3. Wykrywanie w powietrzu monetki 5gr. Rzeczywiscie gdy lezala na ziemi to wykrywacz piszczal jedynie z ok 10cm. Sadzilem, ze to malo. Nawet troche to mnie zmartwilo. Do czasu jednak! W swojej trzeciej wyprawie (stary zniszczony dworek, niedaleko mojego miasta), znalazlem miedziaka koronnego ( to chyba boratynka ). Lezala sobie na glebokosci lopaty. Pewnie gdzies ok 20cm. Czyli wniosek jest taki, ze lepsze osiagi sa w ubitej ziemi niz w powietrzu(naturalnie takze inne czynniki o tym decyduja)
4. Baterie! Nigdzie nie doczytalem sie na jak dlugo moga wystarczyc. Wlasciwie to nadal sprawa jest otwarta, poniewaz przechodzilem juz ok 60 godzin na jednym komplecie paluszkow alkalicznych (philips) i nadal sa dobre.
Chcialem w ten sposob rozwiac czesc watpliwosci z ktorymi ewentualni chetni na muszkietera (a dysponujacy wiedza na ten temat zblizona do mojej) stykaja sie, czytajac o nich np. w necie, wyrabiajac sobie zdanie na podstawie wypowiedzi innych ludzi (najczesciej bledne!!!) Czasem ludziska pisza co uslysza, a z prawda ma to niewiele wspolnego. Sam przez to przechodzilem i wiem o czym pisze.
Troche to wyglada jak jedna wielka reklama tej wykrywki. Zapewniam, ze sa to tylko moje zweryfikowane przez zycie obawy, ktore za sprawa roznych wypowiedzi internetowych spedzaly mi sen z powiek. Ogolnie jestem zadowolny i ciesze sie ,ze jesli juz kopie to wiem, ze na bank cos w ziemi znajde. Chodzilem nawet w deszcz (niedziela 23.10) ani jednego falszywego sygnalu, chociaz te cholerne zakretki od wodki byly czesto!!! Musze nauczyc sie, odrozniac je.
Dostrzeglem jeszcze jeden maly felerek, ale to pewnie juz tak jest w kazdym wykrywaczu, otoz jak sie delikatnie zawadzi sonda o cos wystajacego z ziemi (szarpnie) w sluchawkach slychac sygnal , ot taka przypadlosc.
Moze na tym juz zakoncze i tak jest juz troche za dlugo, lepiej rusze w teran, wlasnie przestalo padac.
Pozdrawiam - slawekdoman
p.s.
to moze zle miejsce na tego typu wypowiedz, ale po pierwsze ktos kto bedzie szukal czegos o tych wykrywaczach szybciej to tu znajdzie, a po drugie to jest moja pierwasza wypowiedz na formu i mozna mi to wybaczyc (mam nadzieje)