Witam,
To jest wykrywacz PI. O ile się orientuję są to klony "Nowaka", któy z kolei jest klonem wykrywacza Sandbanks. Schemat tego wykrywacza opublikowany oryginalnie w latach 70-tych, po wielu różnych mutacjach stanowi bazę na krej budowane są chyba wszystkie polskie wykrywacze PI.
W wykrywaczach PI dołożony jest kolejny kanał detekcji, służący do identyfikacji obiektu (ułomnej, jak w każdym PI).
Nie znam detektorów Midasa z terenu ani z opinii o nim. W porównaniu z Nowakiem na pewno są lżejsze, bo miałem oba w rękach.
Sądząc po ilości gałek i z tego co słyszałem o "Nowakach" to nie będzie to wykrywacz najprzyjemniejszy w obsłudze.
Sądzę że cena jest zdecydowanie wygórowana. O ile "pierwsze kroki" nie mają prowadzić do poszukiwań żelastwa, to można spróbować kupić, ale po ostrych negocjacjach cenowych.
Na drobiazgi absolutnie nie nadaje się.
proscan