PI darowałbym sobie w przedbiegach. Za dużo byle jakiego świństwa trzeba by kopać.
TM na bańki - czemu nie. Być może uda się rozróżnić leżąca na powierzchni puszkę od kanki na 0,5m, ale osobistych doświadczeń nei mam.
5900 na pewno daje więcej opcji (np. szukanie w trybie TR/DISC z sondą mocno uniesioną nad ziemią), stayczny GEB NORM z identyfikacją na mierniku szybkiem przejściem do trybu dyskryminacji etc.
Ja bym wybrał 5900. Zastrzegam, że wykrywacz sam nie szuka - potrzebny jest jeszcze operator. Większość ludzi jakoś tego nie rozumie.
Z TM trzeba mieć kolegę od sprawdzania sygnałów, albo lubić kopać. Można tez sobie wypracować technikę rozpoznawania przypowierzchniowych śmieci. Opcji jest wiele.
proscan