Witam,
Postaram odpowiedzieć w miarę ogólnie i ostrożnie na te pytania, bo by dobrze doradzić musiałbym dobrze znać osobiście i Pana i wymienione wykrywacze.
Mogę domyślać się, że będzie to raczej pierwszy wykrywacz. Należy zatem wybrać sprzęt prosty w obsłudze, a przy tym w miarę skuteczny i co ważne taki który nie straci bardzo na wartości, gdy zechcemy go wymienić na lepszy (a taki moment nastąpi - prędzej czy później).
To po pierwsze.
A po drugie. Wspomniane powyżej wykrywacze myślę, że mieszczą się w podobnej klasie. Nie należy liczyć na to, że któryś z nich w jakiś szczególny sposób będzie "bił na głowę" rywala. Na pewno występują duże różnice w możliwościach jeśli chodzi o dyskryminację, identyfikację, pomiar głębokości, dostępność trybu statycznego (akurat nie najważniejsze przy poszukiwaniu monet), ergonomię, wytrzymałość itd.
Ponieważ sam używam wykrywacza z górnej półki, wielu z wymienionych wykrywaczy nie miałem okazji testować w terenie i nie wiem czym mogą niemile zaskoczyć.
Mając przestawiony wybór, raczej skłaniałbym się ku ACE 250 jako wykrywaczowi taniemu (do 1000zł), a mającemu duże możliwości. Jako drugi (ten droższy wybrałbym chyba jednak Muszkietera), chociaż bardzo się przyzwyczaiłem do wykrywaczy z wyświetlaczem.
Nie najgorszy byłby chyba także w tym przedziale (do 1700zł) BH Land Star. Ma bardzo ważną rzecz - ręczne strojenie do gruntu.
To są oczywiście moje takie nieobiektywne sugestie - NIE REKOMENDACJE.
Tak jak wspomniałem, nie znając Pana szczegółowych potrzeb / możliwości trudno cokolwiek wskazać jako "pewniak". Zalecam koniecznie oobiste wypróbowanie wykrywacza celem sprawdzenia co najmniej "jak leży".
proscan