Witam wszystkich,
po dłuższej przerwie (małe dzieci) chce powrócić do kopania i poszukuje jakiegoś dość uniwersalnego sprzętu, głównie użytkowanego w lasach, a od czasu do czasu na polach...
Od razu dodam że raczej kierowałbym się w stronę zagranicznych sprzętów, przerabiałem za starych czasów rutusy od ultry I i II poprzez solarisa i proxime, różne garretty i minelaba soverigna GT. Niektórzy by mi wydrapali oczy za te słowa ale rutus nie jest już dla mnie. Czego oczekuję od sprzętu - przedewszystkim uniwersalności, dość płynnej i skutecznej dyskryminacji (tereny z dużą ilością małych stalowych elementów) graficzna i tonalna identyfikacja znalezisk, raczej dynamik bo do typowej militarki to wg. mnie tylko PI
- Po głowie chodzi mi Whites XLT - tylko zniechęca mnie rozmiar ustawień (ma to być weekendowa rozrywka, a nie walka ze sprzętem)
- moją uwagę zwrócił Teknetics T2 bądź jakaś omega
- Fisher f70
- fisher f44
- minelaby bardziej nastawione na drobnice więc x-terry raczej odrzuciłem (chyba że się mylę i coś się pozmieniało przez ostatnie lata
)
Może jakieś nowinki które widzę w ofercie producentów, a troszkę wypadłem obiegu - dodam że odrzucam też ATPro (jak dla mnie kanarek w innym wykonaniu).
z góry dziękuję za jakąś poradę i pozdrawiam