Czytajac opis tego wykrywacza na stronie Viking'a,natrafilem na takie zdanie
"Dzieki wykrywaczowi Spectra V3 znajdziesz przedmioty na takich glebokosciach ,na ktorych inne wykrywacze nie maja nic do zaoferowania.Precyzyjna identyfikacja na kolorowym wyswietlaczu pozwoli na szczegolowe zidentyfikowanie tych przedmiotow ,ktore przez inne wykrywacze zostaly okreslone jako bezwartosciowe smieci"
Jestem ciekaw,moze ktos testowal,moze ma jakies doswiadczenie,jaka to glebokosc ?Czy ta cudowna roznica w identyfikacji przedmiotow na znacznej glebokosci objawia sie przy zwyczajnym poszukiwaniu i przemiataniu cewka? Czy w pozycji statycznej gdzie wiemy iz cos jest i przez odpowiednie manipulacje cewka czy nastawamy dochodzimy do wniosku ze warto pokopa?
Czytajac opis,a nie majac mozliwosci testowania tego wykrywacza ,zadaje sobie pytnaie czy ma cos nowego,odkrywczego w porownaniu do innych wykrywaczy z przedzialu cenowego od 2,5 tys zl.Nie jestem pewien ale jesli nie zwraca sie uwagi na takie bajery jak kolorowy wyswietlacz czy bezprzewodowe sluchawki jakie zapewne ulatwiaja ale tez nie sa az tak potrzebne ,to reszta wydaje sie byc juz w ofercie innych marek.Moze sie myle,moze ktos pochwali sie co i jak z Spectra.