Witam. Zakupiłem Fishera 1280X Aquanaut. W ten weekend robiłem próby. Zastanawiam czy z nim aby wszystko gra. Operowałem na śmietnisku przybrzeżnym i byłem wręcz zaskoczony"krótkim zasięgiem". Spore przedmioty, kawał wiadra, puszki leżące, to tak z 15-20cm.... Nie wiem, czy oczekiwania zbyt duże z "suchych urządzeń", czyto taka specyfika...Mimo ustawienia pełnej czułości, wyłączonej dyskryminacji, cały czas miałem wrażenie że urządzenie jest jakieś stłumione, "ociężałe" słabo reaguje. Przy "suchych" którymi sie posługuję, wielkość sygnału jest zależna od rozmiarów przedmiotu. A tutaj nawet tego nie wyczuwam. Noo, może jak bym u-bota trafił, a obrączkę, to by była różnica.
Czy Ktoś ma doświadczenia z takim sprzętem?
Zastanawiam się też nad wysyłką do sprawdzenia tego specyfika. Co ProScan na to?