Ja nie mam ścisłych informacji co Bułgarzy wyprodukowali i jak to sobie ponazywali.
Odradzić na pewno mogę te najwcześniejsze wersje (chyba Excelerator bez literek się to nazywało), które miały formę żywicznego odlewu. Szajs totalny.
Jak już Kellyco dało im zarobić, to zainwestowali w termoformowane skorupy z ABS i zaczęło to być do czegoś podobne.
Co do "stabilności", to jest to cecha indywidualna - jak będziemy mieli szczęście, to sonda będzie wyjątkowa stabilna, a jak pecha, to nie. Ze swej natury (i z fizyki) większe szanse by być stabilne mają sondy mniejsze.
proscan