Witam od dłuższe czasu poszukuję idealnego wykrywacza dla swoich potrzeb. Interesują mnie elementy umundurowania ( guziki, klamry, odznaczenia itp) czyli interesuje mnie większy kolor jeśli można to tak nazwać. Obecnie używam do tych celów rutusa argo dd29, który spisuje się dobrze, ale jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia. Szukam jakiejś głębszej alternatywy dla tego sprzętu. Nie jestem przekonany do wykrywaczy minelaba i xp, dlatego przejrzałem większość innych wariantów i chciałbym zasięgnąć porady fachowca na ten temat.
Fisher cz 3d lub 5 - sprzęty wiekowe ale ciekawe. Pytanie czy obecnie jest konkurencyjna z nowszymi modelami pod względem zasiegów.
White's tutaj jest kilka modeli z którymi nie miałem bezpośrednio styczności. Z nowych modeli to spectra v3i o której wiadomo tylko tyle że jest ciężka do opanowania. Interesowałem się również starszymi modelami np. 5900, ale tu też jest pytanie jak się mają względem nowszych modeli.
Czytałem również o detechu relic striker, ale nie jestem przekonany że ma coś więcej interesujacego niż ogromna cewka.
Fisher f75ltd słyszałem stwierdzenia że jest to zabawka pokroju deusa.
Także reasumując, mój wykrywacz nie musi mieć mega dyskryminacji, wystarczy mi 3tonowy analog, ale chciałbym aby był głęboki ponieważ wiem gdzie i czego chcę szukać. Skomplikowane ustawienia mnie nie przerażają Proszę pana proscana i innych o poradę na moją przypadłość.
Pozdrawiam