Istnieje proste zjawisko które da się wykorzystać w wodzie
zamiast tych dodatkowych gadżetów.
Myślę o potencjale elektrycznym aplikowanym w formie impulsów
tzw. kopnięć.dwie proste elektrody , jakiś generator i sami możemy
stać się częścią obwodu detekcji.niezależnie czy uszy nad czy pod wodą.
Każdym nerwem poczujemy fant pod sondą a niektóre wręcz
powalą na kolana.
Pzostawiając kolegów z tą dygresją życzę tylu samo zejś jak i wyjść
na ląd oraz wesołego nowego roku.