Dla równowagi przykład barbarzyństwa i braku kultury technicznej (jak się okazało później zwykłej także).
Wykrywacz PRO XL.
Po kolei:
Zlecenie naprawy:
zlecenie01.gif
Przedmiot naprawy:
XL PRO neglect 01.jpg
Dla niewtajemniczonych - wszystkie potencjometry wymienione i pozakładane na kabelkach - jak widać. Nie widać wypatroszanego przełącznika GND, który normalnie jest wlutowany na płytce. Przy demontażu powyrywana metalizacja otworów, odspojone ścieżki.
Uzupełniająco, bo też świetnie pasuje do miejscowej galerii, ale nie było przedmiotem tego zlecenia. "Naprawiana" sonda oraz zasobnik (wykonany z kalkulatora - przebój!).
bm800-01.jpg
Zasobnik_kalk_01.jpg
Zasobnik_kalk_03.jpg
Wykrywacz został doprowadzony do porządku (lista czynności była całkiem długa - a i tak zapomniałem dopisać do niej wspominane w zamówieniu przewody do miernika) i odesłany w dobrej wierze, jako sprawny. Koszt 150zł.
I tu zaczynają się schody, bo okazało się, że jednak coś klientowi nie gra. Słaby zasięg. Klient zażądał naprawy na gwarancji - i tu proscan wykazał się skrajną głupotą, bo zgodził się przyjąć w ramach gwarancji w/w.sprzęt.
Wykrywacz po otrzymaniu okazał się sprawny (a rozmowy z klientem były dziwne, bo był np. zaskoczony, że w trybie GEB DISC trzeba energicznie przemiatać). Ale faktycznie raz na jakiś czas wykrywacz miał podejrzanie niskie zasięgi. Wg prawa Murphiego kiedy się za niego zabierałem, wszystko było OK. Najprawdopodobniej jest gdzieś pękniecie na płytce SMD i szukaj teraz proscanie miejsce gdzie jakieś pęknięte połączenie czy element "puszcza" jak mu się zachce, a z klientem, który nie wie jak dział tryb GEB DISC i tak się nie dogadasz.
Jakie zakończenie? Ponieważ sprawa się przeciągała - przyznaję (chociaż nie jestem obligowany żadnymi terminami), klient zażądał zwrotu pieniędzy. Szczęka mi lekko opadła, bo zlecona robota została zrobiona, a trudno odpowiadać za wszystkie wady ukryte remontowanego wykrywacza, zwłaszcza jeśli był uprzednio zdewastowany przez jakiegoś wioskowego konowała.
Ale cóż. Podatek od własnej głupoty zapłaciłem.
Wnioski na przyszłość?
Żądać szczegółowego zlecenia naprawy,
Odmawiać przyjmowania sprzętów naprawianych przez nie wiadomo kogo.I te dwa wioski mogą dotyczyć także CIEBIE, Szanowny Czytelniku tego forum.
proscan
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.