Ja frezem do rurek, takim jak używają hydraulicy stępiłem krawędzie rurki, żeby nie kaleczył gumki w zacisku rurki. Zgodnie z poradą na forum. Fiszerowi nie zmieściła się druga podkładka w sondzie, [której nie ma w komplecie], źle obliczyli skurcz plastiku. Ja bym się na jego miejscu spalił ze wstydu.
Pierścienie mocującej rurki zapiaszczą się w deszczowy dzień, ale po wyschnięciu można piasek usunąć wytrzepując go i delikatnie ruszając tymi pierścieniami.
Ale generalnie jestem w szoku, jak można w ogóle zadać takie pytanie do wykrywacza za 3600zł, dobrej, znanej marki, jubileuszowego? To tak jak kupić Mercedesa i spytać się sprzedawcy czy się nie zapali za chwilę